Jazz for two
fabuła on point, fajny pomysł, dobrze napisane potacie i think, ale niektóre momenty mnie wkurzały
Timeless melody
KURWA MAĆ NO JA KURWA RYCZE JAK NIE WIEM NO JA PIERDOLE CZEMU JA SOBIE TO ROBIĘ I CZYTAM TAKIE SMUTNO PIĘKNE RZECZY NO KURWAAAA HISTORIA PRZEPEIKENA I KRESKA RÓWNIEŻ BARDZO REALISTYCZNA, NO MATKO BOSKA MOJE SERCE TEGO NIE PRZEŻYJĘ TA HISTORIA NIBY MIAŁA 'DOBRE' ZAKOŃCZENIE ALE I TAK KURWA JA CHCIAŁAM ŻEBY BYLI SZCZESLIWI NA ZAWSZE NO CHŁOPAKI WY MOJE KOCHANI CZEMU NIE BYŁO RAZEM NO CZEMU NO KURWA MAĆ NIE PRZEŻYJĘ TEGO BĘDĘ O YUM PAMIĘTAĆ DO KOŃCA ŻYCIA TAK PIĘKNE TL JEST, ŻE KTOŚ NAPISAŁ ZE MAŁO REALISTYCZNA ALE DLA MNIE REALISTYCZNA W CHUJ NO ZAWSZE TAKA HISTORIA MOGLA SIĘ ZDARZYĆ SZCZEGÓLNIE W TAMTYCH CZASACH NO I CHŁOPAKI MAM NADZIJEE ZE W NASTĘPNYM ŻYCIU RÓWNIEŻ SIĘ SPOTKACIE:)) ps super wnuczek ci się trafił niech napisze o tym historie
Sekai de ichiban toui koi
no piękna manga, uwielbiam tę historię, no całkowicie włożyłam w czytanie to całe moje serce i okazuje sie ż e nie jest skończone i będzie drugi tom?? ale przynajmniej będzie można na spokojnie dokończyć historie i rozwinąć,, oczywisćie nie moge się doczekać,, będę czekać aż do śmierci aż to wyjdzie,, bardzo piękna historia, ciesze sie ze touka jest bi!!!! i lowe that for him!! he is my son you cant change my mind,, isuzu cute chłopiec od małego musiał się uczyć samodzielności żeby nie polegać na innych ludziach, musiał być silny, i pewnie przez to też jego dziewczyny widziały ze był samowystarczalny i czuły się niepotrzebne?? ale to tez troche głupie, chłopak pewnie nie chciał nikogo zadręczać swoimi problemami, my precious boy!!! i love you to the moon and back!!! i wish only love to them!!! dajcie mi drugi tom szybko!!!
Bokura No Scramblues
kurwaaaaa w chuj mi sie podoba ta historia i jej vibe no cudowne postacie i piękna historia,, piękna kreska, wiedzialam od samego początku ze eddie is gay no chłopa sie da odczytac na kilometr, podoba mi sie chemia pomiedzy postaciami, kilka rzeczy ogolnie mi brakuje (jak pocalunku) no ale i tak serce mi sie cieszyło w czasie czytania tego i jak bardzo ta manga jest wholesome, chce wiecej chlopaaaaki, eddie jest night person a haru a morning person sweet,, i want mooooore give me mooree i lowe you bois, nie zmieniajcie sie
Dark Heaven
wowow to była niezła podróż z tą manhwą, no kurwa pięknie napisana i przedstawiona historia, realia tego wszystkiego były bardzo prawdopodobne, homofobia i rasizm kurwa jak z życia wyjęte, uwielbiam conora i simona razem, oni się tak świetnie dopełniają że nie wiedziałam że to możliwe??? they are so born for each other im glad they met at the right time,, like od małego ci chłopcy byli dla siebie stworzeni,, troche przykro ze wszystko co ich spotkało było głównie spowodowane przez tą psychopatke veronice bo conor był podobny do typka który ją kiedyś uratował,, począwszy od długów ojca, śledzenia, nagrywania i podsłuchiwania conora i simona w mieszkaniu, po nasłaniu wafu na conora, kłamaniu mu w twarz, wysłanie samego simona do wytwórni żeby zrobił solo kariere i odsunął się od conora,, no stara ma taką władze że chuj, a to ze ogolnie wafem kieruje ten kongresmen matka który jest gejem to juz jest szczyt wszystkiego XDD tylko po to aby dzielić ludzi i ich kontrolowac, dobrze ze byl zabity przez tego prokuratora, bo tak to nie zostałby posądzony o swoje zbrodnie,, ogolnie ten prokurator... szkoda mi chłopa było, typ stał się masochistą przez tamten napad wafu w którym oczywiscie brał udział pete (no nie powiem typ deserved na swoją śmierć no ale nie powiem ciekawa była, żeby go zamknąć w jakims pudle pod ziemią...), a jesli chodzi o gale'a... tez mi go troche szkoda bo przez abusive parents stał się psychopatą.. ale z drugiej strony sam powiedział że nawet gdyby nie był ofiarą gwałtu, znęcania się to i tak prawdopodobnie tez nadal był psychopatą/płatnym zabójcą... smieszny ten moment był jak odwiedił simona w szpitalu i ukradł mu te prezenty i troche sie rozwodził nad ich relacją... ogolnie szipowalam troche krakowxhasco ale cii... dobra a teraz podchodząc do analizy głównych bohaterów,, zacznijmy od conora, oczywiście podobała mi się jego postać, bo nie była tuzinkowa, gay asian male in racist-homophobic society... no wiadomo że samo jego istnienie sprowadzało na niego niestety kłopoty zacząwszy od bullyingu w podstawówce? gdzie pete sie znęcał nad nim simon mu wtedy pomógł,, no poznał głupiutkiego carefree chłopaczka,, założyli zespół i simon nauczył od zera conora gry na gitarze??? no geniusz normalnie,, podobało mi sie to ze conor pierwszy mial crusha na simonie i pierwszy dał mu buziaka lol a pozniej to juz sie czesciej calowali no ale nie nazywali jakoś specjalnie swoich uczuc i relacji i think so?? no ale czym byli starsi i ich relacja sie rozkręcała to wiadomo napotykali na więcej kłopotów,, z rodzicami conora to był taki cyrk ze ja nie moge... ogolnie to cale rozstanie z simonem na serio było bolesne ale nie dziwie sie conorowi bo jego psychika w tamtym momencie była bardzo w złym miejscu, został napadnięty, pobity, ledwo uszedł z życiem, nie mógł grać na gitarze, nie potrafił wyznac przez te wszystkie lata swoich uczuc, jego rodzice sie o wszystkim dowiedzieli i chcieli wysyłać go do kościoła zeby sie odkrecił i przeszedł na właściwą droge... no doslownie to wszystko przelało szale i juz psychicznie nie dawał z tym wszystkim rady i w tamtym momencie wszystkie jego uczucia sie wylały i chciał sie schować, nie miec juz z tym wszystkim do czynienia, zeby wiecej rzeczy nie stracił, przez tą całą napaść czuł sie nie rozumiany przez simona który był białym faxetem wiec jemu nic nie groziło.. myslał że jak od niego odejdzie to polepszy mu sie - no ale mu sie nie udalo, veronica tez mu siadla na banie, bo wiedzial ze jest gejem i nigdy sie w niej nie zakocha, ale dla jej dobra kontynuowal relacje, i dla dobra rodziców,, ale no później była drama z tym morderstwem i przejął się simonem i uznał ze no okłamywał siebie i chce sie spotkac z simonem zeby go przeprosic i sprawdzic jak znosi te wszystkie oskarzenia,, thank god ze mieli okazje na spokojnie wszystko sobie wytlumaczyc i wrocili do siebie,, pozniej conor radził sobie z innymi sytuacjami coraz lepiej, no nawet simon trafil do kicia, pozniej ver powiedziala ze jest w ciazy no i na koncu te dramaty,, i ogolnie zaskakuje mnie ze conor zniosl ta cala spiaczke simona i tak wiernie sie nim opiekowal,, nawet matka sie nawrocila i zauwazyla jak wielka miloscia conor darzy simona... thank go ze sie w koncu simon wybudzil i no pozniej sie hajtneli,, dziwne ze mial na koncu te dlugie wlosy no ale chyba troche czasu minelo az mieli jakas super ceremonie,, i bb mnie cieszy reunion dark heaven,,, dobra to teraz w koncu czas na simona,, moze tutaj krocej bo o conorze duzo napisalamm, lol ogolnie wspolczuje rodziny bo stary kurwa pedo i gwałciciel, matka przyszywana lunatyczka a brat psychopata, traktowal jako swoja rodzine rodzine conora i to bylo cute,, matko jak on uwielbiał conora... no jak nikt inny, to taki honest wholesome chłopaczek ze nigdzie indziej takiego nie znajdziecie... przechodzac juz do zerwania i po tym jak został idolem... no to niezle go styrało, byl po uszy zakochany w conorze a ten go opuscił i odizolował sie od niego,, a on nie byl w stanie bez niego zyc przeciez znali sie przez kilkanascie lat... mieszkali ze sobą, wszystko dzielili a on go porzucił i totalnie nie rozumial dlaczego to sie stało... po zostaniu idolem zgodzil sie na te nagrywanie sex tapes bo co mu szkodziło??? szybciej zostanie idolem, wiecej muzyki nagra, bedzie popularniejszy, spelni swoje marzenia w szybszym tempie.. bo wiadomo na tym polega music industry,, cos za cos;; jeszcze do tego jego brat przynosil mu dragi to jeszcze bardziej mial wywalone na cala sytuacje, wynajmowal man prostitute ktorzy zakladali peruki zeby wygladali jak conor... no man lost it all.. caly sens no a pozniej to morderstwo i to cialo... no ale i tak planowal wtedy zabic pete'a za to co zrobil conorowi ale i tak sie zdziwil i nie sadzil ze gale kogos zabije dla jego sprawy... na szczescie w koncu wyjasnili sobie situation z conorem i wrocili do siebie, no ale w koncu trafil do kicia, jego sex tapes wyciekly, opinia publiczna potargana... no ale udalo sie wyjsc na wolnosc, ale po wyjsciu z rozprawy prawie nie zostal zabity... lol i wtedy conor zostal tez megaphone guy i był popularny wnecie, influ normalnie sie stal lol no ale w koncu wyszedl na wolnosc, ale pozniej ta pierunska ciaza... no i postrzal,,, i thank god ze sie typ wybudził bo inaczej :)) ogolnie co co ich relacji jeszcze, ciesze sie bardzo ze byl switch, ta relacja dzieki temu wydała sie bardziej rzeczywista,, no realizm tej historii tak mi przypadł do gustu i cudownie poprowadzone postacie ze az chyba stanie sie moja ulubiona manhwa overall :)) eh byla to dosc bolesna historia ale ciesze sie ze szczesliwego zakonczenia i ze chlopaki sie hajtneli, rodzice conora powoli zaczeli akceptowac ich (a to jak matka conora slapnela ksiedza to jest taki slay w chuj), mam nadzieje ze sie razem zestarzeją :)) good luck to you guys <3
Hishakaishindo