Uczniowie liceum co wyglądają jak 30+. Pewnie. Fabuła tak sobie. Nie zanudza mega ale też za bardzo nie wciągnęło. Czarny jest straszny, taki nie stabilny psychicznie że hoho. Za to szary jest taki ciapowaty i nie w moim stylu. Główny bohater jakoś daje radę, ale też za nim bardzo nie przepadam. Może czytałoby się to lepiej gdyby nie wyglądali tak staro xd Edit: Miałam całkiem długą przerwę, ale potem przeczytałam ostatnie 15 rozdziałów prawie na raz. Wreszcie główny uwolnił się od czarnego, chociaż troszeczkę było mi go żal. Jest psycholem więc musiało się to tak skończyć, ale mam nadzieje, że spotka kogoś miłego i się zmieni. Co do głównej pary to są tacy se se. Ale jeśli główny jest szczęśliwy to niech będzie ^^
Back to School